Ta dziwna nazwa powstała w wyniku połączenia symbolu neodymu(II) z dwiema cząsteczkami anionów cyklonona-4,5,6-trieno-2,8-diyno-1-idowych (nazwałem go ceprecenem). Jest to analog metalocenu neodymowego, ale w powiązaniu z karbomerami [C2] kationu cyklopropenu. Aby zachować charakter formalnie aromatyczny w karbomerze ładunek dodatni musiał zostać zastąpiony ładunkiem ujemnym:

Przyjąłem, że dwudodatni kation związany z dwoma takimi anionami powinien mieć proporcjonalnie większą średnicę niż Fe2+ w ferrocenie. Wykonałem dość zgrubne obliczenie stosunku „średnicy” anionu cyklopentadienylowego średnicy do kationu żelaza(II). Stosunek ten wskazał, że w wypadku ceprecenu, odpowiednim kationem będzie neodym(II). Skonstruowałem zatem Ndceprecen. Wykonałem optymalizację struktury wejściowej na poziomie DFT (C18H6Nd – Orca 6.0.0/ revPBE/ def2-TZVP/ hess-plus):
Nie jestem pewny, czy prof. Remi Chauvin (lub ktoś inny) nie opublikował tej struktury wcześniej. Tym niemniej tego typu praca konstrukcyjna była przyjemnością.
Dodaj komentarz